olej, tektura, 25 × 35 cm
sygn. p. d.: B. RYCHTER-JANOWSKA
„Ulubionym moim tematem jest czar dworu polskiego oraz problem oświetlenia słońcem i lampami” pisała Bronisława Rychter-Janowska. Pod urokiem tego nieprzemijającego czaru polskiego dworu pozostała przez całe swoje długie artystyczne życie”. Źródłem tej fascynacji był dworek prababci w Jeżowie, gdzie co roku spędzała wakacje. Jak pisała: „wszystko tu składało się na nastrój wnikający na wieki w duszę dziecka”.
„W roku 1923 historyk i krytyk sztuki, Artur Schroeder, nazwał Rychter-Janowską „malarką ginących dworków”, ponieważ jej obrazy stanowią ważne świadectwo ziemiańskiej architektury i tradycji pierwszej połowy XX wieku (…) Malowała dworkowe wnętrza, jakby chcąc zachować dla potomnych ów „zaciszny dom przepełniony pięknymi rzeczami” (…) Jak nikt inny potrafiła oddać sielską atmosferę
polskiego dworu. Jej twórczość wyróżnia niezwykła nastrojowość oraz mistrzowska gra światła”.
Bogdan Podgórski „W poszukiwaniu piękna. Bronisława Rychter-Janowska 1868-1953”,Kraków 2015 r., s. 11, 12, 13.
Od 1896 roku studiowała w Akademii monachijskiej u L. Bollera, A. Ažbego i S. Hollosy’ego, a następnie w Akademii Florenckiej oraz w Rzymie. Wiele podróżowała, m.in. do Szwajcarii, Włoch, Francji i Hiszpanii. Związana była ze środowiskiem artystycznym Krakowa. Wielokrotnie brała udział w wystawach TPSP w Krakowie i we Lwowie. W 1932 roku miała swoją indywidualną ekspozycję w warszawskiej Zachęcie. Nieustannie poszukiwała nowych plenerów i odpowiednich zestawień barwnych. Płótna jej zdominowane są przez brązy, zielenie, błękity, często zestawiane z kontrastowymi, luministycznymi barwami pomarańczy i czerwieni. Artystka znakomicie potrafiła uchwycić nastrój zarówno w pejzażach, jak i w znanych przedstawieniach dworków.