„Chcę przetrwać w swoich dziełach, zachować nieśmiertelność. A wszystko zaczęło się od obrazów Malczewskiego. Kiedy zobaczyłem, na ilu obrazach on występuje, pomyślałem sobie, czemu nie – też się trochę poumieszczam! Poza tym, kiedy zapuściłem bródkę i wąsik, stałem się niejako bohaterami swoich obrazów. Inspiruje mnie wizerunek Don Kichota i Barona Mauthausena, do których jestem nieco podobny”.