olej, płótno dublowane, 108 × 99 cm
sygn. i dat. p. d.: SICHULSKI / ROPIEŃKA 1927.
„Stosunek uczuciowy widza do dzieła sztuki jest sprawą nawskroś indywidualną. Jedni wolą naturalistyczną brzydotę i światłocieniowe, nieuchwytne misterja Rembrandta, innych pociąga bardziej klasyczne, zrównoważone i uduchowione piękno Leonarda. Bez względu na to jednak, jak się kto odnosi osobiście do całokształtu twórczości Kazimierza Sichulskiego, czy go ona porywa, rozgrzewa i napełnia entuzjazmem, czy też wydaje mu się czemś obcem, dalekiem, nieprzystępnem i trochę niesamowitem, jedno jest pewne: każdego, kto zna tę twórczość olbrzymią, chociażby tylko w najbardziej zasadniczych jej przejawach, w podziw i w zdumienie, złączone z szacunkiem najwyższym, wprawić musi nie-pospolite jej bogactwo i wszechstronność. Niesłychana bujność i prężność talentu Sichulskiego niewiele mają równych w sobie na całym obszarze sztuki.”
W. Kozicki, Kazimierz Sichulski. Monografie artystyczne T. XIX, Warszawa 1928, s. 5.